Strona: 1 , 2 , 3 , 4 , 5 , 6 , 7 , 8 , 9 , 10 , 11 , 12 , 13 , 14 , 15 , 16
|
Pieniądze wyrzucane do śmieciOpublikowano: 16-06-2011 Śmieci są świetnym paliwem, bo nic nie kosztują. Warte są tyle, ile energia z nich uzyskiwana. Aż 95% produkowanych przez nas odpadów trafia na składowiska, rocznie jest to ok. 10,7 mln ton śmieci. Można z nich uzyskać energię odpowiadającą 3,3 mln m3 gazu ziemnego, 2,5 mln ton oleju opałowego i 5 mln ton węgla kamiennego. Dochodzą do tego koszty unieszkodliwiana toksycznych odcieków oraz niedające się oszacować konsekwencje wynikające ze wzrostu emisji gazów cieplarnianych. Jednak po co płacić za wywóz śmieci, skoro można je wtórnie przerabiać i nie dokładać cegiełki do budowy wysypisk. Gdyby w każdym mieście ustawiono pojemniki np. do zbiórki odpadów organicznych, można by uzyskiwać z nich gaz, prąd lub energię cieplną do ogrzewania mieszkań. Jest to sposób na uzyskanie niezależnego, taniego i ekologicznego źródła energii. Jeśli nie chcemy więcej wyrzucać pieniędzy do śmieci razem z odpadami, zacznijmy je segregować. Najlepsi w tym są Szwedzi. W kuchni dzielą śmieci na dwie grupy: odpady resztki jedzenia oraz reklamówki, opakowania po jedzeniu, drobne papiery. Ponadto w szwedzkich domach segreguje się jeszcze makulaturę, metal, szkło, plastik i butelki. W sklepach ustawione są automaty, do których wrzuca się butelki i puszki aluminiowe. W zamian dostaję się kwit, który jest środkiem płatniczym. W Szwecji znajduje się 5800 stacji recyklingowych, do których odwozi się posegregowane odpady. Jest tam także 650 centrów recyklingu, w których można oddać sprzęt elektroniczny, meble, baterie i akumulatory. Rosnąca w Polsce góra śmieci i wymogi unijne dotyczące zmniejszenia emisji CO2, zmuszają kraj do zmiany polityki gospodarowania odpadami. Szwedzi proponują, aby ich model gospodarki odpadami przenieść, po dokonaniu kilku zmian, na nasz grunt. Może i my będziemy kiedyś mistrzami recyklingu?
|
